Komiksy egmontowej kolekcji Adaptacje literatury to obecnie już dziewięć pozycji! Dosłownie przed chwilą miała miejsce premiera dziewiątego tomu serii - Robinson Crusoe.
Robinson Crusoe pewnego dnia ucieka z domu i zaciąga się na statek. Żądny przygód i odkrywania świata łamie daną wcześniej ojcu obietnicę.. Był arogancki. I szalony, jak sam o sobie pisze. Podczas sztormu wraz z załogą opuszcza statek, ale szalupa nie ma szans na gigantycznych falach. Robinson jako jedyny ocalały, ląduje na bezludnej wyspie. Przerażony spędza noc na drzewie, by następnego ranka odkryć, że statek nie poszedł na dno. Zdaje sobie sprawę, że gdyby nie naciskał na załogę i pozostaliby na pokładzie, wszyscy by przeżyli. Ale niestety został sam..
Pod pokładem zachowało się trochę zapasów. Przeżył też pies, którego Robinson zabrał na wyspę. Uratował to, co się dało z pokładu frachtowca i zaczął budować obóz. Nie mógł odpłynąć, bo statek nie nadawał się do dalszej podróży. Zajęło mu to dwadzieścia dni. Tak zaczyna się ta historia - historia będąca inspiracją wielu innych podobnych opowieści, przetłumaczona na wiele języków, wydawana i adaptowana niezliczoną ilość razy. To zdecydowanie najpopularniejsza powieść, którą stworzył Daniel Defoe. W wersji komiksowej czytanie Robinsona dostarcza całkiem nowych wrażeń - moim zdaniem bardzo warto go przeczytać. Odkryjecie go na nowo.. :)
---
Recenzja w ramach współpracy z wydawnictwem Egmont.
Linki do Ceneo są linkami afiliacyjnymi.
0 komentarze: