Papua: z wyspy na wyspę to całkiem nowa, czadowa gra od wydawnictwa Egmont, którą stworzył pan odpowiedzialny za Ubongo! Gra autora Ubongo? Trzeba przyznać, że poprzeczka postawiona została wysoko, gdyż Ubongo nazwałabym już klasyką. Sprawdźmy więc, o co z tą Papuą chodzi...
Co z czym "się je" ze zdjęcia powyżej, dokładnie wyjaśniam w filmie, więc jeszcze raz gorąco zachęcam do obejrzenia. Pokazuję tam również jak grać w Papuę, w każdy z trzech poziomów trudności. Bo gra ta ma właśnie trzy poziomy, widoczne na zdjęciu poniżej:
Najtrudniejsza jest wersja z wulkanem na wodzie, gdyż nie wolno nam przez niego poprowadzić drogi. Wersja standardowa (na dole z lewej) to cztery wyspy bez żadnych utrudnień po drodze, a wersja najłatwiejsza (na dole po prawej) to trzy wyspy do łączenia - tej, na którą położyliśmy żeton wulkanu, nie bierzemy pod uwagę i nie przeprowadzamy przez nią drogę. Papua ma ten plus, że doskonale będą się przy niej bawić również gracze o różnym stopniu zaawansowania - możemy bowiem na początku gry ustalić, kto na jakiej stronie tabliczek będzie grać. A gdy przy stole są dzieci, dajemy im koło ze strzałką i po żetonie wulkanów i mogą grać w najłatwiejszą wersję.
Papua ma niesamowitą kostkę! Jeszcze się z taką nie spotkałam :)
Na pierwszy rzut oka - dziecinnie prosta gra. Zasady do wytłumaczenia w chwilę, no i co może być trudnego w łączeniu wysp? Ale wystarczy zacząć, aby jednak odrobinę się pokomplikowało :) I już wcale nie wydaje się taką łatwą planszówką! To fajna, rodzinna gra od której nie umiemy się oderwać. Skradła nasze serduszka równie mocno, co ukochane Ubongo!
Trzeba się czasami nieźle nakombinować, aby wyspy połączyć, a gdy już to zrobimy - wołamy Papua! a współgracze momentalnie przerywają układanie. Każdy zdobywa tyle punktów, ile wysp połączył. Przesuwamy o odpowiednią ilość oczek nasze pionki, a osoba wołająca dodatkowo zdobywa dowolny żeton - to jego dodatkowe punkty liczone na koniec gry. Po ośmiu rundach wszystkie punkty podliczamy i sprawdzamy, czy wygrywamy!
Papua to gra, która nie pozwoli naszym szarym komórkom się nudzić. Sprawia mnóstwo radości i nie pozwala się odłożyć na półkę. Na każdym rodzinnym spotkaniu ląduje na stole. Jest super!
0 Comments: