O grze w videorecenzji:
W pudełku mamy dwustronne kafelki i dwustronną strzałkę. Na kafelkach roi się od warzyw i owoców. Gra ta trochę przypomina mi Dobble, bo też są różne obrazki i trzeba znaleźć wspólny element z odkrytego kafelka, jednak tutaj zgodność się kończy. Bo musimy policzyć, ile razy dana rzecz się powtarza.
Można zauważyć, że na każdym kafelku jeden owoc lub jedno warzywo, jest większe od pozostałych. I to właśnie tego będziemy szukać na planszy, którą przed rozgrywką sobie tworzymy. W kwadracie 5x5 (z młodszymi dziećmi może być on mniejszy) liczymy owoc/warzywo, które odkryliśmy ze stosiku kart. Kto poprawnie policzy ten wygrywa dany kafelek. Jeżeli więcej osób poda poprawną liczbę, kafelek zdobywa ten, kto pierwszy go dotknie.
Pora liczyć to świetna gra, przeznaczona dla dzieci od 5 roku życia. Choć oczywiście z młodszymi też grać można, czego przykładem jest nasza trzyletnia Oli - dla niej układamy kwadrat 3x3 i liczymy. Świetnie sobie z tym radzi! W tak smakowitym towarzystwie to aż się chce liczyć.
Mamy też wariant rozgrywki zaawansowany - ze strzałką. Strzałka z jednej strony ma przekreślone zero, z drugiej "x2". W zależności od tego którą stroną leży, albo nie liczymy danego rzędu/kolumny, albo ilość owoców czy warzyw musimy pomnożyć razy dwa. A o tym, jak i gdzie strzałka ma leżeć, decyduje gracz który wygrał poprzednią turę.
----------
0 komentarze: