Na nowości z serii Basi zawsze niecierpliwie czekamy. Książki o dziewczynce i jej rodzinie poruszają problemy i dotykają sytuacji, z którymi...

Recenzja książek Basia i granice oraz Wielka księga przygód 5

By | 10:00 Napisz komentarz
Na nowości z serii Basi zawsze niecierpliwie czekamy. Książki o dziewczynce i jej rodzinie poruszają problemy i dotykają sytuacji, z którymi mnóstwo dzieciaków może się utożsamić. I to jest w tym najpiękniejsze!
Październik przyniósł nam aż dwie basiowe nowości od wydawnictwa Harper Kids - Basia i granice oraz Wielka Księga Przygód 5.

Videorecenzja:


Basia: Wielka księga przygód 5 to zbiór siedmiu historii o Basi:
- Basia i basen
- Basia i tablet
- Basia i zegarek
- Basia i śmieci
- Basia i piknik
- Basia i chorowanie
- Basia i rower


Format książki jest mniejszy niż standardowych basiowych pozycji, co mnie osobiście bardzo się podoba - siedem osobnych książek zajmuje sporo więcej miejsca niż Wielka Księga :)


Najpiękniejsza opowieść z tych wszystkich to ta o zegarku. Wzrusza i porusza, skłania do refleksji. Pisałam o niej już kiedyś osobną recenzję - przepiękna historia! Książki o Basi charakteryzują się nie tylko ciekawą treścią, ale często niosą ze sobą ważne przesłanie. Basia na przykład będzie się uczyć dzielenia, co wcześniej przysparzało ogrom złych emocji - jak w życiu. To zdecydowanie bardzo życiowe historie.


Basia i granice to nowość - ważna, wartościowa i niezwykle mądra. To opowieść o stawianiu swoich własnych granic i o mówieniu "nie". Każdy powinien to potrafić i warto uczyć dzieci od najmłodszych lat, że mają prawo się sprzeciwić gdy coś im się nie podoba, gdy ktoś przekracza ich granice - jak koleżanka Basi próbująca ją łaskotać, podczas gdy Basia nie miała na to w ogóle ochoty.


A wszystko zaczęło się od poranku w domu, podczas którego mama bardzo się zdenerwowała. Była na granicy i czuła, że zaraz wybuchnie. Basia nie odważyła się spytać, co to znaczy i poszła do przedszkola z czymś dziwnym w brzuchu co zaważyło na późniejszych wydarzeniach. Basia się posiusiała... Na szczęście ma cudowną panią wychowawczynię, która opowiedziała dzieciom o granicach, które każdy z nas ma prawo stawiać. To piękna historia i bardzo ważna.



Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: