Niewesoło potoczyły się losy pewnego pirata, który od pierwszej części serii Sixtine chronił dziewczynkę. Ale Sixtine: Wielkie Rody to nie ...

Sixtine: Wielkie Rody. Tom 4

By | 16:30 Napisz komentarz
Niewesoło potoczyły się losy pewnego pirata, który od pierwszej części serii Sixtine chronił dziewczynkę. Ale Sixtine: Wielkie Rody to nie tylko wątek z duchami, a odkrywanie dalszych tajemnic niezwykłej rodziny.



W czwartym tomie serii mama dziewczynki odkrywa, że córka pod osłoną nocy oddala się z domu. Ich relacja, niełatwa zresztą, jeszcze bardziej ucierpi. Mama Sixtine łapie się wszystkich zajęć które przynoszą jej zarobek, bowiem po śmierci męża ledwo udaje im się wiązać koniec z końcem.


Wokół Sixtine dzieją się bardzo dziwne rzeczy, co poniekąd doprowadzi ją do zbliżającego się zjazdu Rodów, ale zanim to nastąpi, przed nią niełatwe zadanie - w pobliżu pojawiły się zombiaki! Babcia dziewczynki zdradza jej co nieco informacji na temat rodziny, a dzięki zjazdowi Sixtine będzie mieć okazję poznać rodzinę właśnie i odkryć kolejne tajemnice. Dziewczynka jest w posiadaniu pewnego wisiorka, którego tajemnicę też będzie odkrywać...

W czwartej części przygód bardzo dużo się dzieje, akcja ani na moment nie zwalnia, a my całkowicie dajemy się jej porwać! Seria o Sixtine urzekła mnie od pierwszych stron pierwszego tomu i to zauroczenie nie mija..!


----
Recenzja w ramach współpracy z wydawnictwem Egmont.
Linki do Ceneo są linkami afiliacyjnymi.

Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: