Kości obfitości to niestandardowa gra w kości. Przeznaczona dla dzieci od 8 roku życia, ale moim zdaniem sześciolatki też dadzą radę! Tin p...

Kości Obfitości - czyli sadzimy marchewkę i sałatę!

By | 11:44 Napisz komentarz
Kości obfitości to niestandardowa gra w kości. Przeznaczona dla dzieci od 8 roku życia, ale moim zdaniem sześciolatki też dadzą radę! Tin po pierwszej testowej rozgrywce zasady miała już w małym paluszku i bez dawania jej żadnych forów, najnormalniej w świecie zaczęła wygrywać prawie każdą grę. A o co w grze chodzi?


 Videorecenzja:


Każdy z graczy bierze ołówek i kartkę z odpowiedniego bloczku - na początek polecam podstawową niezależnie od wieku, a dopiero później przejść na zaawansowaną. Gdy czytałam instrukcję wydawało mi się, że rozgrywka będzie dość skomplikowana, ale to było mylne pierwsze wrażenie. Jak już pisałam wyżej, nawet Tin ekspresowo załapała zasady.


Kiedy już mamy kartki i ołówki, pierwszy gracz (który przed rozgrywką otrzymuje znacznik, czyli świnkę) rzuca kośćmi. W rozgrywce dwu- i trzyosobowej gramy sześcioma kostkami - musimy odłożyć po jednej z każdego koloru. I kiedy kości zostaną już rzucone na stół, zaczyna się wybieranie warzyw do sadzenia...


W pierwszej rundzie nie ma w sumie większego znaczenia, jakie warzywa i o jakiej wartości weźmiemy. Zielone kości to sałata, pomarańczowe to marchewka, a czerwone są pomidorem. Wybieramy dowolne i sadzimy na naszych polach, czyli kartkach - rysujemy odpowiedni kształt w linii wartości, jaka na danej kostce została wylosowana.
Trzeba pamiętać, że przy rozdzielaniu kości, jedna zawsze musi zostać na środku. Nie zwracamy uwagi na jej wartość, tylko na kolor i skreślamy jedno kółeczko na odpowiednim kolorze ryneczka.
I teraz runda druga. I tutaj się zaczyna już troszkę komplikować. Musimy pamiętać, że możemy dorysowywać na naszym polu warzywa tylko obok już posadzonych. Marchewki muszą się stykać z marchewkami, pomidory z pomidorami, a sałata z sałatą. Nie możemy dowolnie rozsadzać po planszy, tylko obok siebie.


A co zrobić, gdy nie pasuje nam jakaś kość i nie możemy jej na naszej działce zamieścić? Karmimy nią świnkę. Skreślamy pod świnką tyle pól, ile oczek jest na niepotrzebnej nam kości. Jeżeli zostanie skreślony cały rząd, mamy supermoc! Możemy z niej skorzystać w ten sposób, że odejmujemy albo dodajemy jedno oczko do jednej kostki, jeżeli mamy taką potrzebę.


Bardzo gorąco polecam obejrzeć nasz film o grze, bo tam pokazuję jak grać i jak podliczać punkty. A wygrywa osoba, która nazbierała ich najwięcej.
I grę też polecam, nie tylko dla wieku 8+ ale też dla nieco młodszych! My się przy rozgrywce rewelacyjnie bawimy i jestem pewna, że wy też będziecie. Nie znalazłam w niej minusów, gra się świetnie i tak szybko mija przy niej czas, że ani się nie obejrzymy a tu już koniec :) Czas na podliczanie i rozpoczęcie od nowa, z nową kartką. No wciąga ona przeogromnie!


----------



Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: