Jak każda mama, chcę dla mojego dziecka jak najlepiej. I tyczy się to każdej kwestii. Chyba nic więc dziwnego, że kiedy Martynka podrosła do...

Piramida w kuchni na wynos - kupić, czy nie kupić?

By | 21:53 Napisz komentarz
Jak każda mama, chcę dla mojego dziecka jak najlepiej. I tyczy się to każdej kwestii. Chyba nic więc dziwnego, że kiedy Martynka podrosła do spożywania wspólnych posiłków, chciałam aby były one jak najlepsze i najzdrowsze. Czy mi się to udało czy nie, na to pytanie kiedyś odpowiem - na blogu. W każdym razie nasze perypetie żywieniowe były bardzo różne, nie udało się uniknąć słodyczy, a moje chęci ku zmianom na lepsze raz były, a raz odchodziły... Jednak kiedy w moje ręce trafiła "Piramida w kuchni na wynos", nabrałam nowych, że tak powiem sił do eksperymentowania. Do zmiany naszych nawyków żywieniowych.


"Piramida w kuchni na wynos" to książka z przepisami, ale nie tylko. Znajdziemy tu kilka przydatnych informacji na temat planowania posiłków, dodatków do żywności i tego, dlaczego tak istotne jest unikanie niektórych z nich.




Składa się ona z trzech działów - pierwszy z informacjami właśnie, drugi z przepisami, trzeci z przykładowymi, gotowymi zestawami lunchboxów. Ten ostatni dział na pewno wykorzystamy za dwa lata, kiedy Martynka pójdzie do szkoły i trzeba będzie drugie śniadania jej przygotowywać. Obecnie w przedszkolu nie mamy opcji wykazania się w tym temacie.

Za to dział drugi - ten z przepisami, bardzo mnie zainteresował. I zachwycił. Nie tylko prostotą wykonania dań, ale także ich przedstawieniem. Książka wydana jest tak pięknie, że patrząc na ilustracje, ma się ochotę je zjeść. Teraz, natychmiast.




A przepisów jest w niej całe mnóstwo... Na przekąski, na śniadania, na kolacje. Słodkie ciasteczka owsiane, które można podać dziecku bez wyrzutów. Pyszne placuszki bananowe lub dyniowe, idealne na jesienne, weekendowe śniadanie dla całej rodziny. Moje ulubione ciasto marchewkowe. Masło orzechowe i krem czekoladowo-orzechowy, którymi planuję zastępować ukochaną przez nas wszystkich Nutellę, a także sklepowe masło orzechowe którym od czasu do czasu smarujemy tosty. Te dwa ostatnie będę wytwarzać w ten weekend. Już nie mogę się doczekać!




"Piramida w kuchni na wynos" bardzo przypadła mi do gustu. Tak bardzo, że mam ochotę na pierwszą jej część i prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości się w nią zaopatrzymy. Odkąd ona jest z nami, kuchenne rewolucje w naszym domu rozkręciły się na dobre.
I chyba nie masz wątpliwości, że odpowiedź na tytułowe pytanie jest tylko jedna: kupić koniecznie!




Zobacz książkę w videorecenzji:


____
Wpis powstał w ramach współpracy z Grupą Wydawniczą Foksal.
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: