Czy znacie dziecko, które nie lubi się bujać? Czy to na huśtawce, czy na bujakach - chyba każde uwielbia! Ja sama strasznie lubię huśtawki i...

Bujać się każdy może - recenzja bujaka Little Tikes

By | 12:24 Napisz komentarz
Czy znacie dziecko, które nie lubi się bujać? Czy to na huśtawce, czy na bujakach - chyba każde uwielbia! Ja sama strasznie lubię huśtawki i gdy tylko jesteśmy na placu i nie ma dzieci, nie omieszkam się pohuśtać ;))
A w domu, oprócz huśtawek mamy takiego oto, przesympatycznego czerwonego psa - Clifforda jak to Martynka powiada.



Bujak Little Tikes towarzyszy nam już dwa lata i niebawem trzeba będzie go zamienić na coś większego, bo nasza trzylatka o wzroście prawie pięciolatka ma kolana praktycznie pod brodą ;))


Z racji tego, że mamy go już dwa lata, mogę o nim napisać wszystko. Był używany w domu w miesiącach chłodnych i w ogrodzie od późnej wiosny do jesieni. Jest całkowicie odporny na warunki atmosferyczne. Nie blaknie od słońca i deszcze mu nie straszny. Dzięki temu, że jest z plastiku bardzo łatwo utrzymać go w czystości. Jest lekki, nawet jak się przypadkiem nóżka dostanie pod płozę - co jest raczej niemożliwe i u nas nigdy się nie zdarzyło - na pewno nie będzie uszczerbku na zdrowiu.


Bujak jest przeznaczony dla dzieci do 23kg, aczkolwiek kiedy maluch jest wysoki to dość trudno mu się będzie na nim w późniejszym czasie bujać. Jest niski, co w przypadku młodszych dzieci jest jego ogromnym atutem - maluch sam może na niego wchodzić i nie ma możliwości aby z niego spadł. Dodatkowo ma oparcie, dzięki czemu nie ma opcji z niego spaść przy zbyt mocnym wychyleniu się w tył.
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: