Lato idzie. Są dni, że upał już daje się nam we znaki... Nie będę kłamać - nie lubię go. Temperatura 25 stopni w cieniu to maks, jaki jest d...

Canpol Babies uratował nasze wakacyjne spacery!

By | 21:55 Napisz komentarz
Lato idzie. Są dni, że upał już daje się nam we znaki... Nie będę kłamać - nie lubię go. Temperatura 25 stopni w cieniu to maks, jaki jest dla mnie do przyjęcia. Na samą myśl o spacerach w wyższej temperaturze, bez zimnej wody (bo niestety szybko się ona ogrzeje), słabo się robi... Jednak w tym roku będzie inaczej. Canpol Babies przybył nam na ratunek! :)



Torba termoizolacyjna do wózka. Ale niekoniecznie do wózka, bo biorę ją ze sobą wszędzie tam, gdzie idę z dziewczynami a niepotrzebna mi torebka z moimi rzeczami - czyli na przykład gdy idzie się Martynka bawić do koleżanki-sąsiadki. Wrzucamy wtedy picie, chusteczki, klucze od domu, Oliwię bierzemy pod pachę i wyruszamy do sąsiadów. Torba wtedy pełni funkcję przechowywawczą, jednak jej główną zaletą jest to, że trzyma temperaturę. W naszym przypadku - niską temperaturę. Wrzucam sobie w nią butelkę z wodą czy sokiem wyjętą z lodówki i idę w teren. Godzina mija, dwie godziny mijają... A woda co prawda nie jest tak zimna jak po wyjęciu z lodówki, ale jest chłodna. I o to chodzi! Orzeźwia w tym upale nadal doskonale.



Torba jest na regulowanym pasku, który można sobie według potrzeb dostosować do noszenia na ramieniu, lub też zawieszenia przy wózku. Ma na tym pasku zapięcie, dzięki czemu wózek nie musi być wyposażony w zaczepy aby ją zawiesić. Wystarczy zapiąć ją na rączce czy ramie wózka.
Torba skrywa w sobie także coś, co lubię najbardziej - kieszonki! Jedna wewnątrz, zapinana na zamek i jedna większa na zewnątrz, także zapinana na zamek. Można chować w nich drobiazgi bez obaw, że zaginą w czeluściach. Ma także specjalne miejsce na kubek, aby się nie przesuwał w transporcie.





Poza torbą, która jest genialna i będzie bez wątpienia spacerowym hitem tego lata, Canpol Babies przysłał dziewczynom także kubek i smoczek z łańcuszkiem. Wszystko pingwiniaste. Smok dla Oliwii, kubek miał być dla Martynki, jednak po kilku próbach napicia się z niego, zrezygnowała. Nie leci z niego tak dobrze, jak się tego spodziewała ;)

Kubek niekapek Haberman, z limitowanej edycji Pingwin. Kocham takie gadżety! Wygląda słodko, a te uchwyty-skrzydełka dodają mu mnóstwo uroku. Zaznaczyć trzeba, że zaprojektowany został przez angielską mamę Mandy Haberman, która to wynalazła pierwszy kubek niekapek.


Przeznaczony jest dla dzieci od 9 miesiąca życia i na prawdę nie kapie! Kubek ma pojemność 240ml i wyposażony jest w specjalny zaworek, dzięki któremu picie z niego nie wypływa samoistnie. Kwestia niekapania przetestowana została bardzo dokładnie - na filmie zresztą sami zobaczycie fragmenty.
Co jeszcze istotne - kubek składa się tylko z dwóch elementów. Jest niezwykle prosty w myciu, nie ma żadnych zakamarków pod którymi mogłaby się tworzyć pleśń czy inne świństwo.



Smoczek i łańcuszek do smoczka przetestowała skrupulatnie Oliwka. Wizualnie jej to jeszcze bez różnicy, ale mi i Martynce pingwiny od razu przypadły do gustu. A nie ma co kryć - kupując produkt dla dziecka bierzemy taki, żeby nam się podobał :) Smoczek przeznaczony jest dla dzieci od 6 do 18 miesiąca życia. Wykonany z bezpiecznego silikonu, można go sterylizować czy też wyparzać wrzątkiem i nic się z nim nie stanie. Wielokrotnie to sprawdzaliśmy.



Oliwia ze smoczkiem wygląda przesłodko. Ma on jednak jedną drobną wadę: otóż jest profilowany. Aby dobrze go zassać, trzeba go włożyć do buźki odpowiednią stroną w górę. Dotychczas korzystaliśmy ze smoczków uniwersalnych pod tym względem, a Oliwia często przez sen sama sobie w łóżeczku wymaca smoka i do buzi zapakuje, przez co tutaj się zdarzało, że próbowała odwrotnie i się przy tym trochę denerwowała. Myślę jednak, że gdy będzie jeszcze troszkę starsza to bez problemu sobie z tym poradzi, tylko musi odkryć, że jak nie idzie zassać to smoczka odwrotnie trzeba wpakować do buźki :)


Łańcuszek do smoczka, wykonany jest z plastiku. Wyposażony w klips, dzięki któremu pewnie trzyma się bluzki, śliniaka czy innego materiału. Dziecko samo go sobie nie odczepi. Nie ma żadnych ostrych krawędzi, co sprawia że jest w stu procentach bezpieczny. No i fajny, taki pingwiniasty :)



A na koniec gorąco zachęcam do obejrzenia videorecenzji, a w niej o tej wodoszczelności kubeczka szczególnie:


____
Za akcesoria dziękujemy Canpol Babies.
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: