Że kocham Canpol Babies to już zapewne wiecie, że mnóstwo u nas "sprzętów" z ich logo także wiecie. Dziś znów coś spod skrzydeł C...

Owieczkowe cuda od Canpol Babies

By | 21:39 Napisz komentarz
Że kocham Canpol Babies to już zapewne wiecie, że mnóstwo u nas "sprzętów" z ich logo także wiecie. Dziś znów coś spod skrzydeł Canpola, jednak coś zupełnie nowego. Coś, co Oli pokochała bez reszty!


Pluszowa owieczka. Milutka, mięciutka, przytulaśna. Za chwilę pokażę Wam, co Oliwka robi z owieczką, ale najpierw jeszcze trochę o niej:


Wykonana bardzo starannie, bezpiecznie dla niemowlaka - oczy i buzia wyszywane, nie ma żadnych elementów które można by połknąć. Przeznaczona jest dla dzieci od urodzenia, więc może być świetnym prezentem gdy idziemy w odwiedziny do noworodka i zastanawiamy się, co mu podarować.
Owieczki ogonek skrywa pewną tajemnicę...
Poza gryzakiem, który Oliwia chętnie "gryzie" dziąsełkami, owca ma w ogonie pozytywkę. Wystarczy go pociągnąć, "rozwinąć" i gra uspokajająca melodia. Tą, którą znacie z karuzelek Canpola.



Zabawka jest dość duża, na poniższym zdjęciu porównanie do mojej ręki:


I przytulanki z Oliwką:


...w dzień i w nocy... Oli ciągle przytula owieczkę.



Wraz z owieczką, która bez wątpienia stała się hitem, w paczuszce znalazłyśmy także dwie butelki oraz trzy smoczki.

Butelki w pierwszej chwili mnie zaskoczyły, bo mają malutkie, czy też może bardziej cieniutkie smoczki. Oliwii jednak bardzo przypadło to do gustu - z tej małej pije wodę, duża od 12 miesiąca ma smoczek więc jeszcze nie korzystamy, poczeka jeszcze trochę. Na razie mała jest wystarczająca na cały dzień picia wody.
Butelki nie zawierają bisfenolu A i mają antykolkowe smoczki - dla mnie to punkt obowiązkowy, więc bardzo mnie to cieszy. Co istotne - nie przeciekają, codziennie biorę ją na spacer w torebkę i nigdy nic nie miałam mokre, a nie jestem specjalnie delikatna dla butelki, do góry nogami nieraz podróżuje..



 Mniejsza butelka była już wielokrotnie myta, codziennie sterylizowana i nadal jest super, nadruk nie schodzi, żyje i ma się dobrze :)


Znalazłam jednak jeden drobny minus - podziałka. Jest słabo widoczna, a gdy butelka mokra to bardzo ciężko się dopatrzeć dokąd tej wody wlać.. Ja z niej póki co nie korzystam, bo wody do popijania leję pełną butelkę, ale żeby odmierzać wodę do mleka to może z tym być problem.


Smoczki - trzy, bo przeznaczone dla różnych grup wiekowych - od lewej: na 0-6, 6-18 i 18+. Jak widać, różnią się końcówkami.


Smoczki są silikonowe, nie odparzają buzi, są profilowane - dla mnie niestety, gdyż mam dziecko samoobsługowe zupełnie i wtyka sobie smoka do dzióbka przez sen, wymaca w łóżku bez otwierania oczek i zasysa, więc czasem wkładała go do góry nogami i się irytowała. Dlatego używamy na dzień :)


Dostosowane są one do małych buziek, na poniższym zdjęciu widać to idealnie, od noworodka do półtoraroczniaka:


Więcej o serii Owieczka w videorecenzji:


Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: