Hit, hit i jeszcze raz hit! Piasek kinetyczny to zdecydowanie jedna z topowych rzeczy/zabawek/jak go nazwać, która jest w naszym domu. Mart...

Piasek kinetyczny - hit czy kit?

By | 23:05 Napisz komentarz
Hit, hit i jeszcze raz hit! Piasek kinetyczny to zdecydowanie jedna z topowych rzeczy/zabawek/jak go nazwać, która jest w naszym domu. Martynka bawi się nim niemal codziennie, a i ja chętnie dołączam się do zabawy. Jakkolwiek to zabrzmi - uwielbiam go dotykać!


On nigdy nie wysycha. Nieważne czy zostawimy go na wierzchu, czy zamkniemy w pudełku - zawsze będzie mokry. To jego niebywała i ogromna zaleta, bowiem nawet przy małej ilości jesteśmy w stanie się nim rewelacyjnie bawić (bo zwykły piasek to wiadomo, jak jest go mało to z reguły cały suchy jest). Piasek kinetyczny nadaje się świetnie do robienia babek, budowania zamków i domków, do zabawy na przykład w cukiernię. Można go kroić, a zrobione z niego babki można brać w ręce i one się nie zniszczą. Zobaczysz to wszystko w filmie, więc już teraz zachęcam do obejrzenia - znajduje się na końcu tej recenzji.




Piasek kinetyczny jest jak żywy. Przelewa się przez ręce, wędruje z jednego miejsca na drugie i strasznie fajnie się to obserwuje. I nie tylko zabawa nim dostarcza mnóstwo frajdy, ale także obserwacja zjawisk, jakie w nim zachodzą.




Wspominałam już, że stworzone z niego wytwory można brać w ręce. Można je także niszczyć i obserwować, co się z nimi stanie. Na przykład, rozduszenie kulki nie spowoduje jej rozpadu, a jedynie spłaszczy ją.




Jednak zawsze coś tam się rozdzieli, coś odpadnie, rozdzieli się i mamy później na stoliku czy podłodze drobinki piasku. Nie zmieciemy ich i nie wyrzucimy do kosza - bo każda cząstka na wagę złota! :) Można za to w szybki i prosty sposób posprzątać bez uszczerbku na ilości. Jak? W filmie pokazuję.



Jest jeszcze jedna istotna kwestia, która może dziecku różnicy nie robi, ale mi owszem bo nie lubię mieć mokrego piasku poprzyklejanego do rąk. Kinetyczny nie brudzi! Z reguły nie przyczepia się do rąk, a otrzepanie się po odłożeniu go jest nawykiem wyniesionym z piaskownicy, gdyż nie ma tutaj żadnej przesłanki do tego, aby tak musieć zrobić.


Czy polecamy? Tak, tak i jeszcze raz tak! Na choroby, na dni które nie sprzyjają zabawom w piaskownicy, jako odmiana od ciastoliny czy plasteliny, także dla Ciebie! Zabawa piaskiem bowiem w pewnym sensie odpręża i relaksuje.





Koniecznie obejrzyj videorecenzję:


Cenę piasku sprawdzisz tutaj - klik.


Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: