To stara gra. Nadgryziona zębem czasu. Czy też raczej zębem świnki morskiej, która 20 lat temu pewnego razu zasmakowała w jej pudełku. Troch...

Upiorne zamczysko - przerażająca gra z 1980 roku!

By | 22:44 Napisz komentarz
To stara gra. Nadgryziona zębem czasu. Czy też raczej zębem świnki morskiej, która 20 lat temu pewnego razu zasmakowała w jej pudełku. Trochę się rozpada. Co nieco ma połamane - widać, że nie była oszczędzana.. Widać, że dużo się w nią grało. Widać, że sprawiała radość! ;)


"Upiorne zamczysko" to tak na prawdę nie jest straszna gra, bo nic tutaj nagle nie wyskakuje, nic nie wyrasta jak spod ziemi żeby nas nastraszyć... Ona tylko przerażająco wygląda. Klimatyczna jest. Jak z horroru trochę, ale zarazem dziecięca taka.Według opakowania, przeznaczona jest dla dzieci od sześciu lat i myślę że to tak w sam raz - dziecko w tym wieku się jej nie wystraszy. Młodsze też może grać, Tin ma pięć lat i gramy gdzieś od mniej więcej pół roku w nią. Nie przeraża jej szata graficzna.


O co chodzi w grze: musimy przejść naszym pionkiem przez całą planszę, wejść po schodach na wieżę i zamknąć trumnę. Kto pierwszy to zrobi, ten wygrywa. O ilości pól, jakie przesuwamy decyduje rzut kostką. Jednak aby nie było tak łatwo - po każdym wykonanym ruchu musimy użyć strzałki. I ona losuje nam kolejny krok...
Przy odrobinie szczęścia wypadnie dodatkowy rzut kostką. Albo stopa, która oznacza że nic się nie dzieje. Ale może też wypaść czaszka - wtedy musimy ją wrzucić do otworu w trumnie i jeżeli znajdujemy się akurat na czerwonych stopach, mieć nadzieję że nie wypadnie na naszej części planszy. Bo gdy znajdujemy się na czerwonej stopie i czaszka wypadnie w naszym pomieszczeniu, cofamy się na niebieskie startowe stopy. Strzałka może nam jeszcze wskazać skamieniałą maskę - wtedy zakładamy ją sobie na głowę i w kolejnych ruchach nie rzucamy kostką tylko używamy samej strzałki. Dopóki nie wypadnie nam stopa, nie przemieszczamy się ani nie korzystamy z czaszki. Stoimy w miejscu i czekamy, aż będziemy mieć odrobinę szczęścia i odkamieniejemy ;)


Gra jest super! Ciężko mi obecnie ocenić jej wykonanie, jako że 20 lat temu nie była oszczędzana no i tak wiekowa już jest.. Tu coś pęknięte, tam się nie trzyma... Nie mam innej gry tego typu (w 3D) która też liczyłaby sobie tyle lat, więc nie mam do czego jej porównać pod względem jakości. Wydaje mi się, że źle nie jest. Fakt, że nadal można w nią grać i złożyć/rozłożyć, na pewno przemawia na jej plus. Tylko te schody się już nie trzymają, podest pod trumną coś ma pękniętego, ale poza tym jest całkiem dobrze. Życzyłabym nam wszystkim, aby gry które obecnie kupujemy naszym dzieciom, za 20 lat wyglądały tak jak ta :) No, poza pudełkiem, którym poczęstowała się świnka...





Czaszka kiedyś była nie lada atrakcją. Ona świeciła w ciemności. Kiedyś fajnie się grało wieczorem, przy ściemnionym świetle... Niestety obecnie już nie świeci.


I jeszcze co nieco o grze opowiadamy z Tin podczas rozgrywki:




Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: