Dzieciak rządzi to bajka, do której podchodziłam sceptycznie. Pewnego razu Tin miała imieniny i bajka na dvd miała być jednym z prezentów. Przeglądałyśmy wspólnie dział filmów animowanych w jednym z internetowych sklepów i Tin zdecydowała, że Dzieciak. No dobrze.
Tego popołudnia po imieninowej kawie, gdy rozpakowała prezenty - wrzuciliśmy płytę w odtwarzacz. Początkowo jednym okiem spoglądałam w stronę ekranu, by po chwili siedzieć z nimi na podłodze i zaśmiewać się do rozpuku.
Kiedy w życiu siedmioletniego Tima pojawia się młodszy brat, który wygląda i zachowuje się dość podejrzanie - życie całej rodziny wywraca się do góry nogami. Ale tylko Tim dostrzega nietypowość nowego lokatora. Zaznaczyć jeszcze trzeba, że Tim wcale nie chciał mieć brata. Uważał, że ich trzyosobowa rodzina jest idealna i że jest perfekcyjnie - a młodszy brat wszystko zepsuje. Kiedy dowiedział się, że Bobas ma misję i zniknie z ich życia gdy tylko ją wypełni, postanowił mu pomóc, aby jak najszybciej się go ze swojego życia pozbyć.
Dzieciak rządzi to przezabawna bajka! Uśmiejecie się na niej niemalże do łez. Zakończenie jest niesamowicie wzruszające - kiedy Tim po odejściu Bobasa uświadamia sobie, że pokochał młodszego brata i że chciałby, aby ten wrócił. Ale czy to będzie możliwe, skoro cały-świat zapomniał już o jego istnieniu..?
Polecam, polecam, polecam! I dla dzieci i dla dorosłych, fantastyczna kreskówka.
0 komentarze: