Już tak niewiele wakacji zostało, zaraz wrzesień i przedszkole, szkoła, żłobki... Wierzyć się nie chce że tak szybko to lato minęło! Teraz t...

...do przedszkola chodzę z workiem

By | 22:33 Napisz komentarz
Już tak niewiele wakacji zostało, zaraz wrzesień i przedszkole, szkoła, żłobki... Wierzyć się nie chce że tak szybko to lato minęło! Teraz to już praktycznie ostatni gwizdek na wyprawkę dla przedszkolaka! Martynka co prawda nie początkująca w temacie, bo idzie już trzeci rok - ale w tym ma coś wyjątkowego. Coś, co myślę jeszcze bardziej umili jej pakowanie się do przedszkola. Ma swój prywatny, wyjątkowy worek.


Martynka kocha konie, więc worek pokochała miłością wielką. Nie nosi go co prawda ze sobą poza domem w formie plecaczka ("bo on jest do przedszkola i musi czekać aż tam ze mną pójdzie"), ale w domu jest on aktywnym towarzyszem Martynki zabaw. Służy... jako plecak właśnie. Bo do tej funkcji też został stworzony.


Worek to połączenie bawełny i lnu, jest zupełnie inny od typowych marketowych worków do przedszkola czy na buty, ale to już trzeba go dotknąć, przytulić aby się o tym przekonać, nie da się tego opisać :)


Można go bez problemu zamknąć i otworzyć. Ma na prawdę gruby sznurek który z pewnością przetrwa wiele lat szkolnych i nie tylko przygód. No i uszko ma na którym go powiesimy.
Ja oczami wyobraźni widzę go w pokoju dziewczyn po remoncie, na białym haczyku jako woreczek na zabawki, byłby piękną ozdobą - tylko nie wiem, czy Martynka się zgodzi. Póki co zapowiedziała, że bez niego do przedszkola nie wraca.





Martynka co nieco o nim Wam opowie - w videorecenzji:



______

Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: