Kochani, mam ogromną przyjemność przedstawić wam, najnowszą część przygód Pana Pierdziołka. Tym razem nie spadł on ze stołka, ani nie fiknął...

Sny i Tobołki Pana Pierdziołki - recenzja książki

By | 15:42 1 komentarz
Kochani, mam ogromną przyjemność przedstawić wam, najnowszą część przygód Pana Pierdziołka. Tym razem nie spadł on ze stołka, ani nie fiknął fikołka - a znalazł się wysoko w chmurach. "Sny i tobołki pana Pierdziołki", to kolejny tom rymowanek, powtarzanek, wyliczanek i śpiewanek.


Znakomicie dobrana treść, niecodzienne, mające w sobie coś przyciągającego ilustracje, to wszystko składa się na książkę która będzie bawić nie tylko maluchy, ale też starsze pokolenie. A może nawet w szczególności to starsze pokolenie.

Nawet świnki czytają pana Pierdziołka rymki :))

Wystarczy raz zanurzyć się w jej treści, aby wrócić do swoich własnych, dziecięcych lat: podwórka z jedyną piaskownicą, poobdzieranych kolan, przesiadywania na trzepaku. Tak, to kolejna książka wydawnictwa Zysk, która przywraca magię wspomnień.






W "Snach i tobołkach..." znajdziemy całe mnóstwo wierszyków dla naszych maluchów, nawet niespełna trzyletnich. A pan Pierdziołka w chmurach, bez jednego buta, już stał się kultową postacią dla Martynki. To od niego czytanie książki jest rozpoczynane.



A teraz usiądźcie wygodnie, zapraszam na film o panu Pierdziołce:

____
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Zysk.
Nowszy post Starszy post Strona główna

1 komentarz:

  1. my wczoraj pisaliśmy o całej trójcy Pierdziołkowej :)
    3 część nie przypadła do gustu

    OdpowiedzUsuń