wtorek, 30 grudnia 2014

Tekturowy raj, czyli budujemy domki i samoloty

Ten wpis jest dla Ciebie, jeżeli karton nie kojarzy Ci się tylko z opakowaniem. Jeżeli budujesz z Maluchem tekturowe domki czy też pojazdy. Inaczej - jeżeli pragniesz budować, ale Twoje zdolności artystyczne nie pozwalają na nic innego, jak wycięcie niekształtnej bryły i doczepienie jej kółek (ja tak mam). No dobra, ten wpis jest dla wszystkich Was. To, co Wam za chwilę pokażę pozwala się niesamowicie wyciszyć (podczas składania), skoncentrować (na próbach wciśnięcia "cycka" na jego miejsce), ale także nieco powkurzać. Ale o tym za chwilę.

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Lego Duplo Pociąg Deluxe - mega zestaw z mega ilością torów

Dziś rozpakowanie kolejnego zestawu Lego Duplo, który przyniósł Martynce Mikołaj. Pociąg Deluxe - wymarzony i długo wyczekany zestaw.


niedziela, 28 grudnia 2014

Mój pierwszy ogród - co się kryje w zestawie Duplo?

Święta już za nami, nowe zabawki zasiliły nasze szeregi, a co za tym idzie - pojawią się i tutaj! Na dobry początek, rozpakowanie jednego z naszych nowych zestawów Lego Duplo: Mój pierwszy ogród.


sobota, 20 grudnia 2014

Książka dla prawdziwych czarodziejów

Któż nie chciał być chociaż raz w życiu (w czasach dzieciństwa rzecz jasna) czarodziejem? Ja pamiętam, jak swego czasu notorycznie próbowałyśmy się uczyć magicznych sztuczek. Jak z wielką pasją oglądało się programy znanego w tamtych latach iluzjonisty. Wtedy nie było książek dla dzieci, z których można by się uczyć magii. Dziś są :)


poniedziałek, 15 grudnia 2014

Niezwykły świat Trzech małych czarodziejek - recenzja książeczki

Zapraszamy Was dziś do magicznego lasu. Do niezwykłego domku stojącego pomiędzy drzewami. Do królestwa trzech małych czarodziejek.
Poznajcie Sarę, Tamarę i Klarę.


Kocham Ciebie, Mamo

A skądże znowu! Ani kwiatki, ani czekoladki - tylko całuski i jeden mały "gryz" Kinder Joy'a. Ale odbiję sobie prezenty na Dzień Matki, nauczę moje dziecko radości z dawania, a co! Za parę lat ;)
A tymczasem, zobaczcie co na Dzień Matki możecie sobie drogie mamusie sprawić same:


Bo ja idę do szpitala. Recenzja książeczek terapeutycznych

Nieraz nastają takie momenty w życiu, których sami zrozumieć nie możemy i pogodzić się z nimi nam się nie udaje. Momenty trudne, ciężkie i smutne. Kiedy bliską osobę dotyka ciężka choroba. Czy kiedy dziecko wymaga szpitalnego leczenia.
Nie życzę wam nigdy, przenigdy znalezienia się w takich sytuacjach.


Dzieciakom i ptakom - recenzja książki

Czymże byłoby dzieciństwo bez książek? No czymże, ja się pytam? Bez bajek, bez wierszy, bez opowiadań. Bez wieczorów spędzonych na godzinach czytania. Bez krasnoludków, w które nie sposób nie wierzyć?

                                      

niedziela, 14 grudnia 2014

Akuku! To ja!

Nie przedstawiałam wam jeszcze nowego przyjaciela Martynki. Poznajcie więc - oto Turlututu.


piątek, 12 grudnia 2014

Boże Narodzenie u Marysi

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam czytać świąteczne książki. Lubię świąteczne filmy, ale ponad wszystko uwielbiam książki. Mamy taki zwyczaj, że ubieramy choinkę w mikołajki. I wtedy też rozpoczynamy codzienne, wielokrotne czytanie tematycznych książeczek. Mamy ich kilka. Pokażę Wam wszystkie, a zaczniemy od cudnej misi Marysi.


środa, 10 grudnia 2014

Do czytania przed snem - o dwóch kotkach i innych kołysankach

Zapewne macie wiele książek w domu, które czytacie dzieciom na dobranoc. My też mamy ich sporo, przeważnie jednak są to ulubione książeczki Martynki. Teraz jednak znalazła się na naszej półce wyjątkowa pozycja - bo stworzona specjalnie do czytania przed snem.


wtorek, 2 grudnia 2014

Żyrafowy zawrót głowy - czyli edukacyjny stoliczek Elefun

Stolik edukacyjny to chyba jeden z obowiązkowych zabawek małego dziecka. Coś tam się świeci, coś gra, a do tego mnóstwo naciskania. Niektóre nawet mówią. Na rynku są dziesiątki różnych rodzajów stoliczków. Dziś pokażę Wam jeden z mniejszych i tańszych - ale równie dobry i trwały. Stolik edukacyjny firmy Elefun.


poniedziałek, 1 grudnia 2014

Malowanie Bez Brudzenia Się Farbkami? To możliwe!

Ile razy zdarza się, że nasz Maluch chce malować akurat wtedy, kiedy jest już ubrany w wyjściowy strój i czeka na przykład na gości? A ile razy zdarzyło się, że musiał coś pilnie namalować przed waszym wyjściem z domu (wiadomo, wena nie może czekać) i farbki oczywiście przypadkiem, pobrudziły bluzkę? Jest na to rozwiązanie.