Ten samochód nie sposób określić innym słowem niż szajs. Jest tak tandetny, że aż strach go wyjąć z opakowania czy czasem nie pęknie. Kotki są tak lekkie i kruche, że bałabym się dać je do ręki dziecku żeby nie zgniotło. Niby plastik, ale niesamowicie tandetny.
Po wyjęciu kotków okazało się, że jeden nawet się nie trzyma na zaczepach w siedzeniach, bo jest pęknięty.
A kuchnia kotków? Szkoda słów na to jak wyglądała. Zobaczcie sami:
W skali od 0 do 5 dostałaby od nas 0 punktów. Strzeżcie się jej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz