Ry-Bitwa to zręcznościowa gra rodzinna 6+ z fantastycznym, morskim klimatem. Przeznaczona dla 2 do 8 graczy, którzy stoczą bitwę w dwóch drużynach o przewagę na morskich obszarach - i o najsmaczniejsze rybie kąski.
Recenzja gry:
Pudełko zostało tak przemyślane, żeby każdy element gry miał swoją przestrzeń. W tym miejscu muszę zaznaczyć, żebyście zawsze pamiętali zwijać elementy gry nadrukiem na wierzchu, wtedy nie ma ryzyka że rogi będą odstawać. Do rozegrania partyjki w Ry-Bitwę musimy mieć idealnie płasko rozłożone elementy.
Trzy strefy: plaża, morze płytkie i głębina staną się naszym celem. Drużyna ptaków chce zdobyć przewagę nad każdą ze stref i nie oddać smakołyków tam wyławianych przeciwnikowi! Pomożecie im?
Wykonanie poszczególnych elementów jest moim zdaniem na najwyższym poziomie - żetony są grube, z tworzywa, nawet jak rzucicie nimi mocniej to nic się nie stanie. Plansza do gry kojarzy mi się z podkładkami do myszek komputerowych :) Jest gruba i bardzo fajna, a materiał pod spodem sprawia, że nie przesuwa się po stole.
Aby zagrać w grę, musimy podzielić się na dwie drużyny. Każda ma do dyspozycji dwanaście żetonów z ptasimi łakomczuchami (jedna drużyna czerwone, druga zielone). Elementy planszy rozkładamy w odpowiedniej kolejności, umieszczamy na nich żetony kraba, ryby i ośmiornicy, a dookoła rozstawiamy niebiański parawan - jego celem jest ochrona żetonów przed poszybowaniem gdzieś w zakamarki naszego domu i sprawdza się w tej roli świetnie.
Gdy wszystko już przygotowane, drużyny wybrane, pierwszy z graczy bierze żeton, odsuwa się na około metr (dzieci mogą bliżej, ale dorośli niech stoją metr od planszy) i rzuca żetonem na morze. Naszym celem jest zdobycie punktowej przewagi na trzech obszarach i trzech żetonach morskich stworzeń, więc rzuty żetonami nie mogą być zupełnie przypadkowe, tylko przemyślane szczególnie jeśli chodzi o wartości żetonów - musimy ocenić, w którym obszarze mamy szansę na wygranie bitwy i których żetonów do tego najlepiej użyć, by królować w jak największej ilości obszarów.
Żetony, które spadną na stół odpadają z gry. Tak samo żetony, które zostały przykryte przez inny - przed podliczeniem punktów zabieramy wszystkie leżące pod spodem innego i nie liczymy ich. Jeśli zdarzy się, że jakiś żeton będzie leżał na pograniczu obszarów, zaliczany jest do tego, na którym znajduje się jego większa część. Gdy nie zostanie już nam żaden żeton, liczymy punkty.
Osobno podliczamy wartości żetonów z każdego obszaru - plaży, płycizny i głębiny. Osobno również z kraba, ryby i ośmiornicy. Mamy więc okazję na zdobycie aż sześciu punktów w każdej rundzie, a punkt zdobywa drużyna, która ma żetony o większej wartości na danym obszarze. W przypadku remisu, nikt nie dostaje punktu.
W tym miejscu pragnę serdecznie zaprosić do cofnięcia się na początek wpisu i obejrzenia filmu, bo żadne słowa nie opiszą zasad gry tak dobrze, jak pokaże to film. A o Ry-Bitwie szczegółowo opowiedziałam i pokazałam wszystkie możliwe wydarzenia, na które możemy w trakcie bitwy napotkać. Koniecznie obejrzyjcie :) To bardzo zabawna gra zręcznościowa, po którą warto sięgnąć!
-----
Recenzja przy współpracy z wydawnictwem Rebel.
0 komentarze: