Kiedy Ola i Eryk złamali zakaz dziadka i weszli do jego gabinetu, trafili w inny świat. I to dosłownie. Zostali wciągnięci przez jedną z dzi...

Adaś Mickiewicz: łobuz i mistrz. Wciągająca książka

By | 20:52 Napisz komentarz
Kiedy Ola i Eryk złamali zakaz dziadka i weszli do jego gabinetu, trafili w inny świat. I to dosłownie. Zostali wciągnięci przez jedną z dziadkowych książek! Właściwie to Eryka wciągnęło. A gdy zdezorientowana Ola zobaczyła go na ilustracji i chciała mu pomóc, wpadła też...


Tak zaczyna się ta niezwykła książka. "Adaś Mickiewicz: Łobuz i mistrz" to lektura, która co prawda nie przeniesie nas dosłownie w świat z roku 1799 - tak jak Eryka i Olę, ale bez wątpienia porwie nas już od pierwszej strony. Mnie porwała. Nie mogłam się od niej oderwać.


Kiedy Ola i Eryk znaleźli się w książce i zaczęło do nich docierać co się stało, ich oczom ukazał się straszny widok. Dziecko wypadło z okna! Chcieli mu pomóc, ale ono nieprzytomne leżało, nie dając oznak życia. Musieli się szybko schować, gdy przybiegła mama Adasia. I wtedy dziadek pomógł im się wydostać z książki...


Dzieci były ogromnie przejęte tym wszystkim. Na szczęście dziadek uznał, że są już na tyle duzi, że mogą wraz z dziadkiem oddawać się lekturze tej niesamowitej książki. Oczywiście nie ominęła ich kara za złamanie dziadkowego zakazu, ale ku ich uciesze - wraz z dziadkiem szybko ponownie zanurzyli się w treści książki o - jak się okazało, Adamie Mickiewiczu. Poznali jego dzieciństwo. Towarzyszyli mu w dorastaniu, przy tworzeniu pierwszych dzieł. A na końcu okazało się, że dziadek skrywał przed nimi pewną tajemnicę.


Adaś Mickiewicz: Łobuz i mistrz to książka, która powinna znaleźć się w biblioteczce każdego dziecka. Na stronie wydawnictwa Zysk i S-ka czytamy, że to pierwsza książka z cyklu Wciągających książek o wielkich Polakach. Książek opartych na faktach, z których poznamy losy najważniejszych postaci w historii Polski. Osobiście nie mogę się doczekać kolejnych!


Więcej w videorecenzji:


----------




Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: