Personalizowane książki, personalizowane kubki, personalizowane kalendarze... Wydawać by się mogło, że temat wyczerpany, bo w końcu tyle tyc...

DUBI, DUBI, DUBI - my lubimy, a Ty lubisz?

By | 23:19 Napisz komentarz
Personalizowane książki, personalizowane kubki, personalizowane kalendarze... Wydawać by się mogło, że temat wyczerpany, bo w końcu tyle tych personalizowanych jest. Ale czy aby na pewno? Otóż nie! Okazuje się, że można pójść o krok dalej. Okazuje się, że można mieć nawet spersonalizowaną muzykę. Dla mnie to zupełna nowość była, pierwszy raz usłyszałam że jest taka opcja. I wiecie co? To najfajniejsza płyta z piosenkami dla dzieci jaką mamy!


DUBI to nie tylko piosenki, które puścimy dziecku i ono trochę posłucha, pośpiewa, trochę potańczy i poskacze. DUBI wciąga do zabawy na całego. Dlaczego? Bo DUBI zwraca się do dziecka po imieniu. DUBI po prostu wciąga...


12 piosenek, tak różnych, ale łączy je jeden zasadniczy element - w każdej kilkukrotnie usłyszymy imię naszego dziecka i każda angażuje do wspólnej zabawy. Bo DUBI to nie tylko śpiewanie i tańczenie. Z DUBI można się też przy okazji czegoś nauczyć.



Piosenki, które znalazły się na płycie, przypadną z pewnością do gustu każdemu maluchowi. Bardzo szybko wpadają w ucho i nie sposób się ich mimowolnie nie nauczyć. Martynka "wałkuje" ją kilkukrotnie pod rząd, przez co znamy ją na pamięć w całości i często jak ją włącza a ja jestem zajęta czymś innym, łapię się na tym że śpiewam... Z reguły łapię się na tym dopiero wtedy, gdy Martynka mówi: mamo nie śpiewaj, to moja płyta i ja tylko mogę śpiewać!


12 piosenek i każda o czymś innym. Na początek nasz maluch zaproszony zostanie do powtarzania w Co wypowie sowa. Szybko, wolno, cicho głośno... Martynka skrupulatnie podąża za słowami sowy, a niech no tylko komuś się wymsknie zaśpiewanie w momencie, w którym sowa mówi - awantura murowana, bo "tutaj trzeba powtarzać mamo a nie mówić ze sową!" Piosenka numer dwa kryjąca się pod tytułem Tylko Ty jest prawdopodobnie faworytem Martynki, gdyż to ją najczęściej podśpiewuje w trakcie dnia. Często budujemy wieże z klocków w rytm "Martynka, tylko ty! Martynka, zawsze ty! Martynko jak ja cię uwielbiam...". W Kolorach jak nie trudno zgadnąć, szukamy kolorów. My często robimy to na wyścigi, biegamy po domu i znosimy jak najwięcej przedmiotów w danym kolorze. W rytmie Ubieram się Martynka spaceruje w kółko po pokoju i udaje, że zakłada poszczególne części garderoby. Farma przypomni maluchowi, jak robią mieszkające na niej zwierzątka. Jeżeli jakimś cudem jeszcze nie porwało was do tańca, Czy Ty lubisz? to zmieni. Nogi same rwą się na parkiet! To znaczy na środek pokoju, aby w szalonym rytmie skakać i debatować nad tym, co lubimy. Podnieś ręce, a potem połóż je na głowę, na nos, na kolana - usiedliście aby odpocząć? Nie ma opcji, ta piosenka wręcz każe wrócić na parkiet ;) W Dudu i Bibi także nie ma czasu na bezczynne siedzenie. Kołyszemy bioderkami, skaczemy, kręcimy się! Ale spokojnie, teraz złapiecie oddech - Proszę, dziękuję, przepraszam pozwoli na chwilę odpocząć od szaleńczych tańców, a przy okazji nauczy, w jakich sytuacjach używać się powinno tytułowych zwrotów. Jednak już za chwilę wkraczamy w Śmieszne miny i wygłupom nie ma końca! A przy okazji bieganie co chwilę do lustra i strojenie tam zabawnych min. I dotarliśmy do mojej ulubionej piosenki - Sprzątanie. Bo nie oszukujmy się - z czterolatką pod jednym dachem zawsze jest coś do sprzątania. Jej pokój zawsze jakiś mniejszy lub większy twórczy bałagan zawiera... Ta piosenka jest idealna, aby to zmienić! A później, w rytmie Baranków, kładziemy się na podłodze lub kanapie i odpoczywamy. I liczymy baranki. Idealne zakończenie.
Pokrótce tak to wygląda. Namawiam was do posłuchania piosenek na kanale youtube DUBI - klik. I dajcie znać jak wam się podobają :) A my jak wyzdrowiejemy, spróbujemy nagrać szalone harce Martyny i Magdaleny w rytmie dubi. Tylko jeszcze nie opracowałam w jaki sposób to zrobimy - zapewne będzie wojna w rytm czyjej płyty się to odbędzie ;)



Zapraszam także do obejrzenia videorecenzji, podczas której nagrywania życie stracił mój niebieski sówkowy balsam do ust. Nie chcielibyście widzieć mojej miny gdy zobaczyłam jak Martynka na kolorze niebieskim w piosence, przemieniła się w smerfika...

____
Wpis powstał w ramach współpracy z DUBI.
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: